Po 22 godzinie zakończyła się kontemplacja Męki Pańskiej w pieśni i obrazie prowadzona przez Zespół wokalny "Sonus Nobili" pod dyrekcją Katarzyny Brzozowskiej, który zaśpiewał dawne polskie pieśni pasyjne (chorały wielogłosowe) połączone z prezentacją multimedialną dzieł sztuki o tematyce pasyjnej. Gościnnie na lirze korbowej zagrał Filip Taranienko. Po mszy św. w Niedzielę Palmową można było pozostać i około godziny 21. oddać się dalszemu rozważaniu Męki Pańskiej w muzyce i obrazie. Wstęp był wolny. Koncert zakończył się po godz. 22. Zespół Sonus Nobili zaprezentował swoją formę modlitwy i włączył w nią wszystkich wiernych, za co bardzo dziękujemy. Serdeczne Bóg zapłać! Przedstawiamy wprowadzenie zaprezentowane na wstępie do kontemplacji:
Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie
witamy Państwa w tym szczególnym dniu i równie szczególnym miejscu.
Chcemy
podzielić się dziś z Państwem bogactwem,
którym my się zachwyciliśmy i które wciąż odkrywamy, a mianowicie dawną polską
pieśnią religijną.
Kiedy
kościoły polskie usłyszały śpiew w języku rodzimym? Badacze wskazują na rok
1248 i odbywający się wówczas synod wrocławski. Jednym z jego zaleceń było, by
po Ewangelii księża odmawiali po polsku Ojcze
nasz i Wierzę celem wzmocnienia poczucia narodowego. Z czasem
zaczęto śpiewać po polsku Dekalog, Wyznanie wiary, Modlitwę Pańską i Pozdrowienie
anielskie. Oto źródło polskiej pieśni religijnej. Przypomnijmy, że
najstarszą zachowaną pieśnią w języku polskim jest Bogurodzica, która niewątpliwie nie jest odosobnioną kompozycją
tego okresu w dziejach naszego narodu.
Źródła
podają nam również ciekawostkę, że w klasztorze starosądeckim Kinga – księżna,
fundatorka klasztoru i w końcu klaryska – wprowadziła zwyczaj wieczornego
śpiewania „pieśni ojczystych na cześć Najświętszej Panny”. Wiemy też, że opat Jan z Witowa, żyjący na
przełomie XIII i XIV wieku, „złożył pieśni o Męce Pańskiej, które długo w
kościołach w poście śpiewano”.
To
tylko dwa przykłady potwierdzające bogactwo naszej ojczystej kultury muzycznej.
Wiele z tych pieśni zaginęło. Te swoiste wykopaliska wciąż jednak trwają, a
odkrycia docierają do coraz szerszego kręgu odbiorców.
Polska
pieśń pasyjna jest ściśle związana z powstaniem dramatów liturgicznych i
misteriów pasyjnych. Przykładem tego mogą być chociażby niezwykle widowiskowe
procesje z palmami w Niedzielę Palmową
bogato oprawione śpiewem.
Usłyszycie
dziś Państwo 9 pieśni. na szczególną uwagę zasługują dwie spośród nich.
Pierwsza to Jezus Chrystus Bóg Człowiek
– najstarsza polska pieśń pasyjna pochodząca z XIV wieku. Jest ona tłumaczeniem
łacińskich Godzinek o Męce Pańskiej.
Należała do najpopularniejszych pieśni pasyjnych.
Druga
z nich to pieśń Jezusa Judasz przedał,
zatytułowana również Żołtarz Jezusów,
czyli piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu. Pieśń ta pochodzi z drugiej
połowy XIV wieku , a została napisana przez Władysława z Gielniowa. Słowo żołtarz to staropolskie określenie pieśni
pogrzebowej. Usłyszą tutaj Państwo więcej słów staropolskich.
Pragnę
teraz wyrazić wdzięczność panu Filipowi Taranience, który zechciał dziś
towarzyszyć naszemu śpiewaniu. Pan Filip jest organistą, kantorem i lirnikiem,
absolwentem filozofii i filologii klasycznej, tłumaczem, który prowadzi własną
internetową stronę biblijną filoblogos z przekładami i komentarzami do
greckiego tekstu Ewangelii. Podczas dzisiejszego wieczoru usłyszycie Państwo
cztery pieśni z towarzyszeniem jednego z najstarszych instrumentów kościelnych
– liry korbowej. Już tysiąc lat temu była ona wykorzystywana do akompaniowania
śpiewom nabożnym. Lira na zachodzie Europy stała się instrumentem ludowym i
świeckim. W Polsce zachowała jednak swoje najstarsze tradycje. Jest atrybutem
wędrownych śpiewaków i poetów - Wernyhory, Zagłoby oraz Moniuszki. Nazwa
pochodzi natomiast od greckiej liry ramowej, konstrukcyjnie przypominającej
harfę. Na lirze ramowej miał grać nie tylko Apollo, lecz także starożytny poeta
Orfeusz.
Dziękujemy
bardzo pani prof. Gabrieli Świtek, historykowi sztuki, która dokonała wyboru
reprodukcji dzieł sztuki na to nasze dzisiejsze spotkanie.
Dziękujemy
też panu Tomaszowi Tuszko za przygotowanie plakatu.
Na
koniec podziękowania ślę ku ojcom jezuitom, którzy nas tutaj tak życzliwie
goszczą.
Mam
też dwie prośby organizacyjne:
- Jeśli w czasie naszego śpiewania w kimś z
Państwa zrodzi się wdzięczność i pragnienie wyrażenia jej oklaskami, to
bardzo prosimy uczynić to po zakończeniu ostatniej pieśni. W ten sposób
zachowamy kontemplacyjny charakter spotkania.
- Chcielibyśmy też na koniec wykonać wspólnie
z Państwem jedną pieśń pasyjną. Wybraliśmy Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony. Zespół zaintonuje pieśń,
zachęcamy wszystkich obecnych do włączenia się w śpiew.
Drodzy
Państwo, serdecznie zapraszamy do wspólnego odbycia drogi przez mękę Chrystusa.
Gromadzimy się u boku Maryi, aby wraz z Nią pójść drogą krzyża. Matka Bolesna mimo,
iż nie kryje łez bólu, to jednak na nim się nie skupia, ale zwraca swoje oczy
ku umiłowanemu, umęczonemu Synowi. Tym samym kieruje swój wzrok na każdą i
każdego z nas w naszych trudach i cierpieniach. Trwajmy z Nią przy krzyżu Pana
i wreszcie w wielkosobotniej ciszy z miłosną tęsknotą wyczekujmy Tego, Który
prowadzi nas ku Życiu. Życzymy
dobrego przeżycia tego niedzielnego wieczoru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz