Są tam też jezuitowie,
Godni pochwały ojcowie;
Mają kościół, choć niewielki,
U nich jest porządek wszelki;
Ołtarze tam z drogich rzeczy,
Od marmurów wszystko grzeczy.
Cymboryjum i ambona,
Wiele ich kosztuje ona;
Ganki z balasami wyższe;
Drugie malowane niższe,
Ławki formy tak kształtowne
Stoją porządnie kunsztowne;
Obicia, także obrazy
Muszę chwalić bez urazy.
Po niemiecku tam śpiewają
Psalmy i w organy grają;
Cudzoziemców pełniusieńko,
Patrząc na nich milusieńko;
Przy nich panie, panny, matki
Prowadzą przy sobie dziatki;
Wszyscy słuchają kazania
I Bożego przykazania.
Potym, kiedy msze wychodzą,
Wtenczas sie oni rozchodzą.
Tu na przodku przy kościele
Pozłocistych gałek wiele.
Nad ołtarzem postawiona
Kopuleta wystawiona;
Jest krzyż na niej z gałką złoty,
Dostatek wkoło pozłoty;
Przy niej ganek z żelaznymi
Balasami potężnymi.
Babiniec, gdzie babki siedzą,
Z kopuletą wszyscy wiedzą,
A na wierzchu aniołowie
Dwaj trzymają Jezus w słowie.
Od ulicy są drzwi dwoje
Żelazne w kościele trzoje.
I kaplica z ganeczkami,
Ołtarz w niej z firaneczkami.
Wieża rzadko gdzie widziana,
Białą blachą przyodziana;
Na niej zegara dzwony srogie,
Wielkie, brzmiące, bardzo drogie.
Kollegium jest pomierne,
W budynkach zacnych wymierne.
/Adam Jastrzębski, Gościniec albo krótkie opisanie Warszawy, Warszawa 1974 PWN/
Adam Jarzębski (1590-1649), muzyk w kapeli dworskiej i budowniczy króla Władysława IV, jeden z czołowych kompozytorów XVII wieku. Napisał wierszowany przewodnik po Warszawie, stanowiący cenne źródło informacji o mieście, jego ulicach, budowlach i życiu mieszkańców stolicy państwa. Zawiera on także pierwszą w literaturze wzmiankę o kościele Jezuitów przy ul. Świętojańskiej 10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz